Jak to było możliwe, że...już w czasie tajnej "Magdalenki" ,przed "Okrągłym Stołem" odbył sięw Gdańsku
oficjalny z 1000 uczestników / inna wersja, ze bylo ich- liberalow w 1988 r na tym kongresie w PRL post-wojennym tylko stu, ale patrzac na tych komliberalow pozniej, jakie rzesze ruszyly do konfitur, to jedno zero mniej nie ma tu znaczenia.Chodzi o sponsorow i zakulisowych dyrygentow tej szokujacej imprezy... bez ataku ZOMO i represji w kraju reżimu komunistycznego.
KONGRES LIBERAŁÓW -którego założycielami byli znani politycy, tacy jak: D.Tusk, J.Lewandowski, CzJ.K.Bielecki. J.Merkel,P.Adamowicz ,K.Wyszkowski itd..
Liberałowie, przypisujący sobie działalność opozycyjną , z wielka pompą w centrum Gdańska debatowałi o przyszłym kształcie ustrojowym Polski z towarzyszami z PZPR z wladz terenowych bez żadnych represji ze strony komunistów, i to w czasie , kiedy strajkujące wcześniej środowiska podziemnej "Solidarności" i opozycji patriotycznej- oczekiwały na rozwój wydarzeń w czasie strajku i działania Wałęsy w ich imieniu.Glownym postulatem byla legalizacja NSZZ Solidarnosc, tej jedynej Solidarnosci sprzed stanu wojennego.
Jacek Merkel -jako jeden z przywódców strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 88r-zapewniał strajkujących stoczniowców ,ze "Nic o was bez was"! / teczka J.Merkela w IPN .../.
/Dopisane po roku 08/12/16 ,/
Kongres z liczna rzesza komunistycznych ekonomistow, funkcjonariuszy rezimu wydaje sie czyms niewiarygodnym, a jeszcze bardziej ich zalozenia zmian WLASNOSCIOWYCH w Polsce….juz w 1988 r. Kto za nimi stal?
Liberalowie zeszli z kominow, dokladnie, bo Spoldzielnia “Swietlik”, gdzie pracowal m.in.Donald Tusk, zajmowala sie malowaniem kominow I pracami wysokosciowymi.Przypadkowo chyba dokonalam ePOkowego odkrycia bialej plamy. PLAMY ,a wnioski z tego plynace zieja groza. Caly teatr Magdalenkowo-OS malo warty, bo to bylo przedstawienie dla ludu-OS, a Magdalenka dla pozytecznych I agentow z “Solidarnosci. Czy Kiszczak byl zaproszony na Kongres Liberalow do Gdanska przez Tuska, Lewandowskiego, Bieleckiego itd….? Przeciez bez jego akceptacji I wiedzy nic takiego nie mogloby sie wydarzyc. "Liberalowie "- jak z tego wynika- trzymali sztame z komunistyczna junta Kiszczaka przed Magdalenka I OS.! Co za kontakty ! Kiszczak by ten tysiac , czy o jedno zero mniej ,“liberalow” rozprowadzil po aresztach I wiezieniach pod palami ZOMO, gdyby nie…,gdyby nie co?
Lech Wałęsa zakończył strajki 31 sierpnia 1988r ,obietnica rozmów z Kiszczakiem o reaktywowaniu Zwiazku i demokratyzacji życia politycznego, potem toczyły się już tajne rozmowy w Magdalence – spotkania władz państwowych PRL z tzw. "konstruktywna opozycją"/głównie z KOR-Geremek, Michnik,Kuroń etc/ dobraną wg życzenia komunistycznej władzy bez mandatu Zjazdu i Komisji Krajowej podziemnej NSZZ" Solidarność".
/Jedynie Wałęsa miał być stroną w rozmowach z Kiszczakiem, delegowały go strajkujące załogi , których strajki wygasił obietnicą rozmów o legalizacji "S"na zaproszenie gen. Kiszczaka/, odbywające się od 16 września 1988 roku w ośrodku konferencyjnym MSW Magdalence pod Warszawą. Początkowo odbywały się w Warszawie w willi przy ulicy Zawrat/wikipedia.pl ...........................
Czyli :Od 16 września 88r trwały już tajne obrady w Magdalence .W grudniu 1988 Liberałowie organizuja /za czasow komuny!/ legalny zjazd Kongresu Liberałów w Gdańsku z tysiacem uczestników.....i nic się im nie stało ze strony reżimu. Warto zaznaczyć, że niektórzy z nich mieli podobno działać w "S"podziemnej.
Juz w grudniu 88r ( i w roku nastepnym rowniez 1989,wg
posmiertnego tekstu ,,/ADAMOWICZ /salon news), zorganizowali Kongres Liberałów w Gdańsku- coś być może na kształt "Komisji Krajowej"/Gdańsk hala OLIVII 81r
/ od zwołania której Wałesa po 88r oganiał sie, nie chciał-mimo presji zwiazkowców z Podziemia i nie pragnął rozliczenia się za okres stanu wojennego i z pieniędzy na Podziemna "S" i z decyzji,jakie podejmował w tym czasie. Unikał ich, nie odpowiadał na monity i apele Grupy Roboczej NSZZ"S" /m.in.Gwiazda, Jaworski, Walentynowicz, Słowik, Kropiwnicki/, którzy zdecydowanie nie zgadzali się na kompromisy z komunistami, uważając, że w miarę upływu czasu i zmieniającej się sytuacji międzynarodowej- odsunięcie komunistów jest na wyciągnięcie ręki i na stałe.
Pismo Organizacji Solidarność Walcząca Nr 2/197 23 stycznia – 5 luty 1989 r:
http://kwasnicki.blog.pl/2013/02/06/gdanscy-liberalowie/
Kliknijcie w ten link - biala plama z przelotem na onet.Dzialal z rok temu / 21/08/18
( Dopisuje 19/12/2018
Przypadkowo dzis trafilam w sieci na kopie fragmentow tego art.Kwasnickiego/powyzej link opustoszaly dziwnym trafem.;) Podaje link pod koniec tego art. na ostatniej str.Tak moge tylko wpisywac ze smartfonu pod koniec tekstu, a nie w srodku np. Bylo okolo 1000 komuno-liberalow antysolidarnosciowych, czyli z kregow wladzy w 1988 r i wiadomo z jakich innych kregow.
Gdańscy liberałowie
/..../W kwestiach religijnych liberałowie gdańscy zajmowali w latach 80. dosyć wyraźne, sceptyczne stanowisko, uznawali niezależność (separowalność) tych dwóch sfer życia społecznego, a często nawet odcinali się od religii. /.../
W „Przeglądzie Politycznym” dużo było przedruków, zapożyczeń. /.../Obok Poppera był Hayek, obok Friedmana – Aron czy Lippmann. Podobno sam Hayek miał określić ludzi z Przeglądu, jako sprzedawców używanych idei, czego nie należy traktować jako zarzut, a jako coś naturalnego w okresie „głodu prawdziwych idei”./.../
Krótka jest w Polsce historia liberalizmu, zatem pojawienie się gdańskich liberałów było tajemniczą sprawą, która odbiła się potem na historii III RP.
Środowisko to czerpało swoją widzę z książek, doświadczeń bliskiej im Solidarności i w końcu z codziennego życia w PRL, brutalnie przerwanego w 1981r. przez stan wojenny./.../
Gdańscy liberałowie wymyślili w drugiej połowie lat 80. program powszechnej prywatyzacji (powszechnego uwłaszczenia), który był w tamtym czasie chyba najbardziej radykalnym projektem dekomunizacji materialnych podstaw realnego socjalizmu. /.../.
Byli blisko Solidarności, czego efektem była też częsta obecność na łamach PP ludzi Solidarności.
http://drugiobieg.org.pl/index.php/gdanski-liberalizm-ten-ktory-powstal-z-niczego/
Na zaproszenie ludzi wydających Przegląd Polityczny do siedziby Gdańskiego Towarzystwa Naukowego
w dniach 10-11.12.1988r.
zjechali z całej Polski działacze i aktywiści w liczbie około tysiąca.
Odbywał się tam bowiem Kongres Liberałów.
Uczestniczyli w nim ludzie, uważający się za naukowców, za badaczy.
Byli ci, chcący szerokiej dyskusji o liberalizmie. Byli politycy, którzy wyrażali zainteresowanie powstaniem partii liberalnej.
Byli tam ekonomiści, pragnący wolności gospodarczych. Byli lokalni aktywiści i entuzjaści wolnorynkowej przedsiębiorczości.
Podczas trzech sesji na Kongresie wygłoszono kilka istotnych referatów. Tusk mówił o prawach do polityki, Lech Mażewski postulował stworzenie nowej konstytucji, Janusz Lewandowski i Jan Szomburg wskazywali na przemiany własnościowe, które powinny prowadzić do głębokich reform w kraju, przedstawiając referat pt. Własność jako próg reformy gospodarczej, uwłaszczenie jako kierunek, wskazywali na przemiany własnościowe,
które powinny prowadzić do głębokich reform w kraju./.../.
W czerwcu 1990r., na fali popularności , Kongres ,,przemieniono” w partię, nadając jej nazywając jąKongres Liberalno-Demokratyczny.
Nazwa ta, co warto podkreślić, nie nawiązywała do żadnego innego ugrupowania, jakie kiedykolwiek istniało w Polsce, ale była kojarzona się z historycznym zjazdem polskich liberałów w Gdańsku.. /.../
Gdański liberalizm zakończył żywot w roku 1994 wraz
z porażką w wyborach parlamentarnych w roku 1993r.
Ugrupowanie połączyło się z Unią Demokratyczną w kwietniu 1994r.
Powstala "Unia Wolnosci".
Warto zapoznać się z autentyczna relacja świadka zakończenia przez L.Wałęsę strajku w Stoczni Gdańskiej 31 sierpnia 1988r po wizycie u generała Kiszczaka. Znalazłam ten bezcenny dowód w gazetkach II obiegu z końca l.80.Przepisane ręcznie.CENNE SWIADECTWO studenta z NZS:
.....
Andrzej Bereda- student /w 1988r/ , rzecznik prasowy Niezależnego Zrzeszenia Studentów
Artykuł zamieszczony w zbiorze:"PLIK" z XII-1988 r
pt:"Kompromis czy kompromitacja?"
Autor przebywał w Stoczni Gdanskiej w czasie strajków w 88r jako rzecznik NZS-u.
"Byłem w stoczni. Byłem aktywnym uczestnikiem sierpniowego/ w 88r/ strajku w SG.(...)Przedostatni dzień strajku, 31 sierpnia przypominał mi rocznicę podpisania tamtych Porozumień Sierpniowych.
Tego samego dnia /w 88r/ Lech Wałęsa zdecydował sie- po konsultacji ze swoimi doradcami, rezydujacymi na plebanii kościoła św. Brygidy / udał się do Warszawy na spotkanie z gen. Kiszczakiem, ktory wcześniej wysunął mglistą i ogólnikową propozycje spotkania przy "okrągłym stole"./u ks. Jankowskiego-chodzi o A.Michnika ,Kuronia, Geremka itd-szerzej o rezydującym na plebanii Michniku mówi JKaczyński T.Torańskiej w wywiadzie-rzece "MY".
(...) W powszechnym odczuciu owo "ostateczne zwyciestwo" oznaczało wymuszenie na władzy zgody na legalizację "Solidarnosci".
Legalizacja była w istocie nie tylko najważniejszym postulatem, ale wręćz jedynym.
Postawa strajkujących przywódców wskazywała na całkowitą zbieżność z tzw. "dołami strajkowymi". Inżynierowie :
Merkel /Daani:Jacek Merkel, póżniej w KLD-uczestnik Kongresu Liberałów w grudniu 1988r, teczka w IPN/
i Szablewskidawali temu wyraz przy każdej okazji.
Wraz z Lechem Wałęsą podkreślali, iż każda podjęta przez nich decyzja będzie jedynie odzwierciedleniem woli wszystkich strajkujących. "NIC O WAS BEZ WAS!"-padały zapewnienia.
(...) a rytmiczne skandowanie ;"Nie ma wolności bez "Solidarnosci" brzmiało chyba głośniej niż kiedykolwiek przedtem.
Krótko po godz. 21.00 w przedsionku stołówki, gdzie mieściła sie siedziba Komitetu Strajkowego, podniosły się ożywione głosy :"Przyjechał Wałęsa!","Lechu idzie!".
Rzeczywiście, legendarny przywódca "Solidarnosci" wkroczył w otoczeniu swej świty, uśmiechnięty,z miną człowieka, ktory dopiero co dokonał jakiejś wielkiej rzeczy.(...)Sprowadzono Komitety Strajkowe z sasiednich stoczni. Wielu nie spało tej nocy. Ludzie w napięciu i z niepokojem oczekiwali zakończenia obrad.
Przed zamkniętymi i dokładnie pilnowanymi drzwiami stłoczyli się dziennikarze i fotoreporterzy.(...) Końca obrad jeszcze nie widać, a już ze "żrodeł dobrze poinformowanych" poszła wieść o jutrzejszym zakończeniu strajku.
Ludzie, skazani na plotki i domysły biegają podnieceni i bezradni. Wreszcie po pierwszej w nocy otwierają się drzwi i Walęsa zaczyna się przebijać ku swojej taksówce.
Paru ochroniarzy zaczyna bronić przewodniczącego i ks. Jankowskiego przed zakusami dziennikarzy.
W końcu docierają za bramę i przepełniona taksówka znika w ciemnościach. Ci, ktorzy nie zasnęli i trwali w oczekiwaniu, najpierw zwyczajnie ogłupieli.
Zadnego oświadczenia ,nawet słowa wyjaśnienia ze strony tego, ktory w ich imieniu pojechał do Warszawy walczyć o "Solidarność".
Podejrzenie powoli zaczęło przekształcać się w pewność. Członkowie KS(...) powoli zaczynają odsłaniać cała prawdę....
KLD wywodził się z Gdańskiego Towarzystwa Społeczno-Gospodarczego "Kongres Liberałów", nieformalnej organizacji powołanej dwa lata wcześniej, grupującej opozycjonistów skupionych wokół Jana Krzysztofa Bieleckiego, Donalda Tuska, Janusza Lewandowskiego i Jacka Merkla
./ tego, który wcześniej...wg relacji studenta z NZS-cyt.powyzej: /"Postawa strajkujących przywódców wskazywała na całkowitą zbieżność z tzw. "dołami strajkowymi". Inżynierowie :Merkel i Szablewski dawali temu wyraz przy każdej okazji.
Wraz z Lechem Wałęsą podkreślali, iż każda podjęta przez nich decyzja będzie jedynie odzwierciedleniem woli wszystkich strajkujących. "NIC O WAS BEZ WAS!"-padały zapewnienia. "
Krajowa konferencja założyciela odbyła się 29 i 30 czerwca 1990, zaś ugrupowanie formalnie zarejestrowano 9 października tego samego roku. Na czele partii stanął Janusz Lewandowski. W wyborach prezydenckich liberałowie wsparli kandydaturę Lecha Wałęsy.
Swój program KLD określił jako "pragmatyczny liberalizm". /.../Do marca 1991 partia działała jako część federacyjnego wówczas Porozumienia Centrum, /.../ W 1991 jednocześnie współtworzyła mniejszościowy rząd koalicyjny, na czele którego stał współzałożyciel partii, Jan Krzysztof Bielecki. W skład rządu weszli politycy Kongresu m.in.: Janusz Lewandowski (minister przekształceń własnościowych), . Rzecznikiem prasowym Klubu Parlamentarnego został Andrzej Halicki, doradcą premiera ds. młodzieży Paweł Piskorski, /.../. 19 maja 1991 nowym przewodniczącym partii został Donald Tusk./.../
W wyborach parlamentarnych w 1991 KLD uzyskał 7,49% głosów
(hasło wyborcze: "Ani w prawo ani w lewo, tylko prosto do Europy")/.../
Po odwołaniu / Daani:obaleniu „Nocna Zmiana”-lustracja!/ gabinetu Jana Olszewskiego 92r i nieudanej misji sformowania rządu podjętej przez Waldemara Pawlaka, Kongres wszedł w skład koalicji popierającej rząd Hanny Suchockiej.
http://drugiobieg.org.pl/index.php/gdanski-liberalizm-ten-ktory-powstal-z-niczego/
To jest kopia fragmentow tego tekstu z linku do art.Kwasnickiego, ktory" cos"opustoszylo, przekierowujac na onet. Jednak jest.I bylo wg tej relacji jednak ok.1000 uczestnikow....
Komentarze